Za chwilę minie 3 lata od publikacji skrzynki, a ja dopiero jestem piąty, bardzo uczęszczany kesz.
Na miejscu myślałem, że nie znajdę skrzynki, bo strasznie rozgrzebany teren, chyba przez dziki, a do tego pomodmokły, a tu jeszcze taka nieprecyzyjna podpowiedź. Ku mojemu zdziwieniu skrzynka wpadła mi w ręce po niecałej minucie, ale to przez to, że trochę wystawała. Logbook puściutki, więc dodałem mu jeden wpis. Myślę, że jest to ostatni wpis na kolejny rok. Bardzo ciekawe i tajemnicze jezioro. Powoli zbliżam się do finału. Dzięki za kolejnego. :)