Co się nachodziłem to moje, chociaż z racji tego, że mieszkając w Bytomiu znałem niektóre ozdoby tutejszych budynków pozwoliłem sobie skrócić spacer. Ale gdzieniegdzie naprawdę zaskakiwałem się "serio, to tutaj?" Pomysł na kesza super, a samo ukrycie finału też bardzo fajne. Po zmroku nie było problemu z podjęciem.