Miejsce jest koszmarnie zarośnięte a do tego wszędzie leżą śmieci, najpierw przedistaliśmy się pod złe drzewo a dopiero wtedy zorientowalismy się że miejsce ukrycia kesza zostało zmienione. I znowu musieliśmy się przedzierać przez te chaszcze. Nie polecam w krótkich spodenkach.