Faktycznie skrzynka pełna wody. Nie pomogły dwie reklamówki. Godzina suszenia zawartości na ławeczce nieopodal. Byłm tam przypadkowo i jedyne co zorganizowałem, to woreczek stringowy do którego weszła zawartość skrzynki. Worek jest superszczelny, sprawdzony na morzu. Całość wóciła do pękniętego pudełka i do swojej norki. Uwaga na bezszelestnych emerytów. Pozdrawiam. In: trzy fanty, out: jeden fant - mokry drewniany kurczak.
Obrazki do tego wpisu:Jedyne w Pierścieniu Twierdzy Kraków, "urządzenie do mycia saperek"