Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu [LUZ] Nawiedzony las [18+]    {{found}} 14x {{not_found}} 0x {{log_note}} 2x Photo 3x Galeria  

2549827 2017-07-23 15:47 rekomendacja Pozieduwac (user activity2383) - Znaleziona

Zanim nie pojawiła się skrzynka nie miałem nawet pojęcia, że mieści się tu park, albo nawet młody las. Tym bardziej owsiany taką mrożącą krew w żyłach historią. Ku mojemu zaskoczeniu za pierwszym razem na kordach startowych para młodych namiętnych kochanków dawała upust swoim pragnieniom... Zacisnąłem zęby i odszedłem niespełna pyszny, choć z zaropiałym uśmiechem na ustach... doigracie się. Dziś już bez problemów. Po nitce do kłębka na pierwszy etap - mój cud / miód GPS dał mi popalić. W krótkich spodenkach ganiał mnie 40 min przez okoliczne pokrzywy. Od tego momentu olałem go totalnie i poszedłem GPSoff - przez las??? Ano tak ;-). Całość okraszona deszczem. Podniosła się klimatyczna mgła snując się tu i ówdzie. Jak ten Xytrasek robi takie efekty specjalne... nie wiem. Klimat naprawdę MEGA. Oczywiście ani żywej duszy, ani ptaszek nie zaśpiewał tylko dzwoniąca w uszach cisza...

Kolejne etapy udało się pokonać z mozołem i jedynie siłą woli. Wszak rozum krzyczał ... Zawracaj! Las rzucał kolejne fale komarów, strzyżaków, pokrzyw, strzyżaków, gzów, strzyżaków, strzyżaków, strzyżaków... Dolna część ciała wyglądała jak wyjęta z koszmaru. Jednak w sumie dla takiego koszmaru warto iść przez las w nieznane. Nie spoilerując - finał rozłożył mnie na łopatki. Nie oglądałem rzeczonych filmów i nie spodziewałem się Takich rzeczy. Chodziłem jak urzeczony w tej istnej galerii sztuki ;-P Minęło sporo czasu zanim doszedłem co i jak. Kiedy dobierałem się do pojemnika, ktoś pomógł mi od "drugiej strony" i jednocześnie strzyżak wleciał mi do nosa w efekcie miotałem się jak w amoku krzycząc przerażony "O kurrrr... ".

 

Kesz metodą GPSoff zrobiony w ok 3,5 godziny :-). Dzięki za ten koszmar.

No nic pozostało przyznać ci Xytrasku zielonego strzyżaka.