Zwiedzając zamek w Ząbkowicach stwierdziliśmy, że zajedziemy również tu. W drodze przeczytaliśmy, że kesza nie ma. Skoro to r00t i martuś, to raczej pewne info.
Zdobyłem komercyjnego kesza i.... chcąc już wracać stwierdziłem, że skoro już jesteśmy tak blisko, to chociaż rzucimy okiem na ten remont. Idziemy na kordy......a tam kesz.
Wszystko na swoim miejscu, skarpa nie tknięta, drzewa ze spojlera na miejscu, jedynie trochę zarośnięte.
Tak więc kesz na swoim miejscu.
Dziękuję!