Wpisy do logu Szpital wspomnień
34x
39x
27x
1x Galeria
2010-10-23 22:00
coza
(
3102)
- Uczestniczył w spotkaniu
Teraz, kiedy już ochłonąłem i zastosowałem się do zaleceń ordynatora, zacząłem się zastanawiać, kto tu tak naprawdę potrzebuje terapi. Co też Wam w tych głowach siedzieć musi i jakie koszmary muszą Was gnębić? Może jednak odstawcie na jakiś czas te ziółka bo są chyba mocno podrasowane. Grzybków też nie zalecam bo widać, że wchodzicie w inny wymiar geocachingu. Aż strach pomyśleć co też wysmażycie następną razą - /już doczekać się nie mogę :)/
Absolutnie Mistrzostwo Świata. Spodziewałem się, że będzie grubo ale nie aż tak grubo. Wielkie dzięki za ogromny wkład pracy jaki włożyliście w przygotowanie tego eventu i spotkanie ze wspomnieniami. Wszystko dopracowane w najdrobniejszym szczególe. Klimat jaki stworzyliście spowodował, że myślami wrociłem do czasów dzieciństwa kiedy przebywałem w tym szpitalu. Wszystko było takie realne, tak jakby to działo się wczoraj. A wszystko to dzięki Ordynatorowi Oddziału, dr n.med. Dreifuzowi, który pieknie mi to wszystko przypomniał.
Oczywiście podziękowania należą się całej ekipie. Naprawdę poprzeczkę podnieśliście bardzo wysoko. Cały scenariusz, wszystkie gadgety i sceneria to istna rewelacja a ognisko na koniec było wspaniałym zwieńczeniem spotkania. Pomyśleliście naprawdę o wszystkim.
Bardzo żałuję, że nie moge odwdzięczyć sie chociażby zieloną gwiazdką zarówno tu jak i dla każdego z osobna, bo co jak co ale ordery Wam się należą.
Pozdrowienia również dla "Pana Taty" :). Mimo, że był "w cieniu" to widać, że mocno wspierał ekipę od strony organizacyjnej.
Jeszcze raz dzięki serdeczne za wszystko. Jesteście wielcy.
Absolutnie Mistrzostwo Świata. Spodziewałem się, że będzie grubo ale nie aż tak grubo. Wielkie dzięki za ogromny wkład pracy jaki włożyliście w przygotowanie tego eventu i spotkanie ze wspomnieniami. Wszystko dopracowane w najdrobniejszym szczególe. Klimat jaki stworzyliście spowodował, że myślami wrociłem do czasów dzieciństwa kiedy przebywałem w tym szpitalu. Wszystko było takie realne, tak jakby to działo się wczoraj. A wszystko to dzięki Ordynatorowi Oddziału, dr n.med. Dreifuzowi, który pieknie mi to wszystko przypomniał.
Oczywiście podziękowania należą się całej ekipie. Naprawdę poprzeczkę podnieśliście bardzo wysoko. Cały scenariusz, wszystkie gadgety i sceneria to istna rewelacja a ognisko na koniec było wspaniałym zwieńczeniem spotkania. Pomyśleliście naprawdę o wszystkim.
Bardzo żałuję, że nie moge odwdzięczyć sie chociażby zieloną gwiazdką zarówno tu jak i dla każdego z osobna, bo co jak co ale ordery Wam się należą.
Pozdrowienia również dla "Pana Taty" :). Mimo, że był "w cieniu" to widać, że mocno wspierał ekipę od strony organizacyjnej.
Jeszcze raz dzięki serdeczne za wszystko. Jesteście wielcy.
