2017-06-30 21:40
kociewie
(
2509)
- Znaleziona
Quiz rozwiązany już daaaawno temu.
Uff... co to była za przygoda. Zmierzch, deszcz, ale co tam. Jakoś mi to nie przeszkadzało. Wprawdzie po drodze było błoto i mokre krzaczory, ale tego się spodziewałem.
"Bracia" namierzeni dość sprawnie. Niestety, mimo że kryjówka zamaskowana, kesza nie znalazłem. Wygarnąłem ziemię, aż zrobiła się twarda. Dokonałem więc serwisu (mam nadzieję, że autor zaakceptuje).
Zabawa zaczęła się w drodze powrotnej. Po przedarciu się przez błoto, ucieszony z pseudoasfaltu, dziarskim krokiem śmigam do auta z czołówką na głowie. Patrzę, ktoś tam idzie? Tutaj? Podchodzę bliżej, o kurde... dzik na drodze. Nagle obok niego coś małego... małe dziki? To masz bracie przygodę! Wyłączyłem czołówkę i stoję, udając, że mnie nie ma. A one się kręcą po drodze. Znikają, wracają... Po kwadransie jeden zaczął podchodzić do mnie... A jak mamusia przyjdzie go bronić? - pomyślałem i powoli zacząłem odwrót. Idę cały wystrachany, a tu z naprzeciwka drugi dzik... To ja w krzaki, przez kałuże i pokrzywy, przez las, byle do auta. Chyba z 30 minut krążyłem oglądając się za siebie. Pewnie nie uwierzycie, ale siedzę zamknięty w środku, buty się suszą, a na drodze... dzik.