Nie jest tu łatwo dojść. Brak drogi, ścieżki. Przynajmniej my nie znaleźliśmy. Na miejscu też nie było łatwo. Współrzędne skakaly ale jak to w lesie. Na szczęście ktoś zostawił długopis. A od niego już udało się zauważyć kesza na ziemi. Szybki wpis i odłożonie kesza w miejsce gdzie nam się wydawało najbardziej wiarygodne i szybka ucieczka do auta bo komarów pełno:(