2017-06-24 16:45
jemiolka
(
4199)
- Gevonden
Skrzynka podjęta z brzegu. Najpierw Pejot zanurkował w chaszcze, ale zniecierpliwiona uparłam się że ja. Prawie się skąpałam, wisząc na wierzbie z każdej strony, oczywiście maskowanie grzecznie pomijając mózgiem, bo wzrok cały czas je widział
W końcu dopiero po dłuższej chwili z perspektywy płynącego kajaka doznałam olśnienia ![]()
Dzięki za skrzyneczkę i trening z akrobatyki ![]()