Nowa GŚ w okolicy? I to akurat gdy byliśmy w Łodzi? Znów ludzie będą narzekać, że "są kuźwa z Poznania i ZG, a ciągle mają FTFy na łódzkich keszach".
Kolejna przerwa przed keszem na puszczenie ekipy przed nami.
Wielka szkoda, że niestety mechanizm nie działał tak, jak powinien, ale następnego dnia wraz z założycielami udaliśmy się tu jeszcze raz i postanowiliśmy postawić to na nogi.
Bomba! <^v^> Dziękuję za wspaniały cert STF!