Keszyk odnaleziony po chwili poszukiwań. Jakoś nie mogłem zlokalizować miejsca spojlera. Po dogłębnym patrzeniu się na niego, sięgnąłem jak po swoje. Ja bym kesza dał nad lądem, nie nad wodą, bo jak ktoś będzie miał dwie lewe ręce to kesz odpłynie do morza. Dzięki za przystanek na trasie.