Rowerowo z dzieciakami. Na szczęście miały co robić (plac zabaw), podczas gdy ja przez dobry kwadrans szarpałem się
z logbookiem. Uznałem, że bez sensu z powrotem go wpychać, więc włożyłem zastępczy świstek papieru póki co.
Wstawiam zdjęcie starego dziennika.
Ogólnie było to drugie podejście do tej skrzynki, za pierwszym razem jej nie było
TFTC!