Cóż mogę napisać. Ktoś puścił dużą skrzynkę, trudną w znalezieniu i terenie i jeszcze napisał, że nie spodziewa się szybkiego ftfa, a mi akurat zmienili plan, miałem wolne
To jak nasypać psu nagródek do miski, wyjść z domu i myśleć, że ich nie ruszy, bo micha stoi na parapecie
O skrzynce wiedziałem już wczoraj, ale niestety wróciłem do domu za późno by robić jakieś ruchy. Zrobiłem tylko wywiadn i zaplanowałem akcję przy czym wcale nie pomógł fakt, że nikt z moich zespołów OC i GC nie chciał zostać łosiem od wiosłowania... No nic. Więcej miejsca w lukach i mniej osób do podziału. Po dojechaniu na miejsce okazało się że szczury lądowe porwały wszystko co pływało. Załamka. Na szczęście obok stacjonowali nasi dzielni wojacy (WDW) i mieli takiego kaca, że nawet nie zauważyli jak im podwędziłem jedną fregatę
Płynąc na wyspę czułem się bardziej jak bohater Jądra Ciemności niż Wyspy Skarbów, ale i tak było fajnie. Dzięki wczesnej porze udało mi się przemknąć niepostrzerzenie koło harpii syren. Kraken w poprzednim wcieleniu jadł mi z ręki więc jego się nie bałem
Po wzięciu plaży w zasadzie z marszu udałem się na zwiad. Okazało się że ludożercy próbowali wszamać piratów i gdyby nie szybki rajd pirackiego okrętu to z ich piechoty morskiej zostały by tylko czaszki. Niestety jedna z kul trafiła pirackie zapasy rumu co udało mi się wykorzystać kupując dla siebie immunitet na kilka godzin. Przy drzewie wisielców poszło koncertowo. Ja zagrałem na nerwach umrzykom, że nie mogą mnie dorwać, a oni zatańczyli mi brejk densa na linie
Gorzej było w twierdzy, bo tam umrzyki biegały sobie wolno niczym sarenki po lesie, no ale od czego są wiosła. Skarb zrobił na mnie fenomenalne wrażenie. I więcej nie napiszę by nie spoilerować. Gdy myślałem, że już po wszelkich atrakcjach, okazało się że wpadłem w pułapkę. Na wejściu do zatoki stanęła królowa syren żądna zemsty za upokorzenie jej armii. Cóż było zrobić. Wiosła znów poszły w ruch, a to co z niej zostało dorzuciłem jako alternatywny środek piśmienniczy
Skrzynki z GC nie znalazłem, ale nie żałuję, bo ta była fajna. To skrzynka z tych co lepiej ją zrobić niż 20 innych w tym czasie. Gdyby nie ona to nie wiem kiedy bym tu dotarł. Thx for cache. Zapraszam do wspólnego keszowania: odynsraven@gmail.com :)