Piękna pogoda aż prosiła, żeby nie robić drive'ina, tylko zatrzymać się przy głównej drodze i dojść tu spacerkiem.
Potem zabawa w "nie patrzymy na kordy, szukamy na sucho", która po chwili zamieniła się w "ok, zobaczmy tylko kordy", a następnie w "jaki ładny kesz...".
Dziękuję!