Na za małym rowerzeSuper okolica - łąki,działki, przyroda, rezerwat niemalże hehe a i keszyk zacny. Wracając wzdłuż rzeki zaryłem pedałami w koleinę, fiknąłem kierownika i zgubiłem telefon, jak się spostrzegłem 5 minut dalej. Namierzyłem go w gęstwinie po blutucie gps-a i dzięki pomocy przechodniaTylko wpis. Bardzo dzięks, pozdro