Logs Pionierzy kosmicznych tras #1,5 - Czajka
35x
1x
7x
1x Galerij
2017-05-19 20:04
Victor+
(
7619)
- Gevonden
HALO ŁÓDŹ! Budzimy się! Ogłaszam, że jest ciepło, komary napierdzielają, pokrzwy już ocierają się o łydki! Czego więcej chcieć! Nareszcie czuję, że żyję.
Planów na wczorajszą noc mieliśmy 10 na minutę. Mieliśmy jechać keszowac za Stryków, mieliśmy świętować zakończenie matur na juwenaliach, a skończyło się na dobijaniu Łodzi z pojedynczych keszy i krótką wizytą na juwenaliach jako przerywnik od keszowania. Godzina 19 wyruszyliśmy na podbój pierwszego, nowego kesza snacka. Słońce jeszcze daje mocno po skórze, ale jak zajechalismy na pierwszy etap zrobiło się tak idealnie. Wyjechanie z miasta i wjechanie do Łagiewnik to jak teleportacja do innego świata. Jak tam cicho, spokojnie, zielono i inne przymiotniki... Pierwszy etap to chyba najgorszy ze wszystkich, bo okolica mocno zaśmiecona i trzeba uważać na brązowe przyziemne obiekty, które są dziełem pupilków okolicznych mieszkańców. Safrin szybko namierzył co trzeba i kręcimy dalej. I dalej. I dalej. I nagle na drodze napotykamy dość duży przemieszczający się obiekt, który nie jest przyjacielem opon rowerzysty. Szybko uciekł w krzaki i mogliśmy dalej pedalowac. Niektóre ślady Czajki wpadały nam w oczy od razu, inne sprawiały problemy. Rowerowy trip po lesie jak najbardziej udany. Normalnie to narzekałbym, ze za długo było, ale tego dnia nigdzie nam się mi spieszylo i każda minuta przy keszu sprawiała nam radość.
Dzięki snack za przygotowanie kesza i dzięki namolny keszerze za namówienie snacka.
Przypuszczałem, ze na finale spotkam jakiegoś kurczaka bez łba albo gołębia fotografa. Myliłem się.