I ja już w domu, przedłużyło się trochę bo dziś z Sebastianem i Pitem wyhaczałem kesze na tę okoliczność przygotowane. Więc spotkanie trwało dla nas do 19.30 dnia 10.10.10
Było jak zwykle - ci co byli, wiedzą że to najwyższa nota. Bardzo Wam wszystkim dziękuję !!!
Szczególne podziękowania dla wyręczających mnie w opiece rodzicielskiej (przy okazji napiszcie jakie skrzynki Olafkowi mam zalogować...), Przemka i Krystiana za skrzyneczki i Cichemu za akompaniament. Byliście wspaniali i dlatego ciągle się chce.
Do następnego razu