Moja wyobraźnia nie jest aż tak bujna, by sobie wyobrazić przeprawę z kajakiem przez ten przepust. Nie zdecydowałbym się nawet bez. Toż to chyba uczucie jakby się przeciskało rurami kanalizacyjnymi :). Wielka sprawa. Muszę to kiedyś zobaczyć! Za keszyk dziękuję. Podjęty w drodze na "wojnę".