Łatwo nie było, koncepcji było wiele. Chyba alex zaczął dobrze szukać, tylko zabrakło konsekwencji. Potem poszukiwania przeniosły się nieco indziej...tu też bez efektów. W końcu, gdy nadzieja powoli zaczęła nas opuszczać Tatiana jednym grzebnięciem kesza dobyła. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin