Oj było wesoło. Czasem dobrze jest być bardziej wyższym niż niższym ;). Zagadki rewelacyjne, nie bylo trudno, chociaż przy niektórych nie obyło się bez listy. Ale większość odgadłam sama! Wystarczyło wytropić tok myślenia ich autora. Zdrowo się uśmiałam przy niektórych, wspomnieć choćby Jubilera...
Samo wykonanie quiza - pełny profesjonalizm. Na miejscu tłoczno, gapiów co niemiara, ale skrzyneczkę udało się podjąć stosunkowo sprawnie, chociaż jej umiejscowienie mnie nieco zaskoczyło (ostatecznie całkiem pozytywnie!). Z rozpędu i sympatii dołożyłam woreczek strunowy, chociaż kesz wysoce estetyczny, niemal w stanie idealnym
Wielkie dzięki za wyśmienitą zabawę! Teraz czas na stolicę :)