2017-04-18 22:30 Werrona (2043) - Znaleziona
Dziś znów wyciągnęłam Dombiego w ciemne czeluście nocy. Nie uszczęśliwiłam go tym chyba za bardzo, ale też nie skrzywdziłam. Tak przynajmniej myślałam do momentu, kiedy nie zatrzymaliśmy się samochodem jakieś 50 m od kesza...
Droga Dombiego przez mękę była niezwykle trudna i wyczerpująca, pełna mroku i niepewności. W końcu mina mojego kompana wymusiła na mnie wyjęcie symbolicznej chustki i otarcie potu z jego czoła...(wszak Weroniką jestem, choć podobno to postać mityczna, nie biblijna). Do pomocy włączył się też (niebiblijny również) jeż, na chwilę poprawiając humor mojego przyjaciela. Dombie na jego widok zacytował nawet tekst z Księgi Rodzaju: "Na końcu rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na nasz obraz, podobnego Nam, aby panował nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad całą ziemią i nad wszelkim płazem pełzającym po ziemi!..."(1,26-28).
Te słowa nie zrobiły jednak żadnego wrażenia na jeżu, który kompletnie nie czując naszego nad nim panowania zwyczajnie sobie poszedł....
Dziękuję za skrzynkę, przygodę i kontakt z Biblią!