Orginału nie stwierdziłem w terenie - pozostało zagłębienie w gruncie po keszu.
Reaktywacji nie szukałem bo jakoś nie mam tendencji do czytania logów poprzedników. Chyba to zmienię bo to już kolejny taki przypadek, że coś może być w terenie, a odkrywam to przed kompem po powrocie.