2008-05-11 00:00
removed
(2605)
- Znaleziona
No to ostatni z grillowej drużyny, nawet po mikolabach, których miło było poznać. Świetnie wypatrzone miejsce, wzorowy przykład nie zakopywania ogromnej skrzynki. Lasek mijany po drodze do skrzynki okazał się trybunami. Został GK Łubcowy Piesek z dalekich Bieszczad. Dzięki Saracenki za full service; papu, piciu i keszu.