Wpisy do logu Stefan Szyller 31x 2x 5x
2017-04-03 19:15 Dombie (1928) - Znaleziona
"No dobra", pomyślałem sobie po podjęciu pierwszego g0chowego kesza, " tak się złożyło, że pierwszy się trafił taki fajowy. Idziemy zobaczyć następnego... Przekonamy się, czy inne też są takie fajowe..."
No i przyszedłem tutaj. A na miejscu mój namierzacz kompletnie ześwirował. Skakał sobie to w tę, to w tamtą, a ja myślałem o dostępnych wskazówkach w postaci kodowanej i logowanej. Wszystkie znałem już na pamięć. W końcu wytypowałem pewien obiekt, którego obmacałem (jak mi się wydawało) ze wszystkich stron. No i lipa. Dzień zbliżał się ku końcowi, a ponieważ po całym dniu pracy naprawdę byłem już zmęczony ogarniało mnie coraz większe zwątpienie.
W końcu postanowiłem chwycić się brzytwy. No i kiedy wyjaśniłem przez telefon o co chodzi, usłyszałem tylko potwierdzenie moich intuicji. I miałem się okazję po raz kolejny przekonać, że jednak nie jestem "macaczem" doskonałym .
Wróciłem więc ponownie do obiektu, na którym pozostawiłem już wszystkie możliwe odciski palców i... sięgnąłem tam, gdzie wcześniej jakoś nie dosięgałem. A potem zaczęła się zabawa. Całe szczęście, że nie było jeszcze zupełnie ciemno, bo moje stare oczy nie dałyby rady.
Chwilę potem znowu spacerowałem, a kiedy już dotarłem tam, gdzie dotrzeć należało nie miałem wątpliwości gdzie szukać.
Tym razem nie skorzystałem z narzędzia pomocnego w zupełnie innym keszu. Ja na mnie było już zbyt późno, żeby zabierać się za kolejnego multaka, ale kiedyś tu wrócę> nie tylko po wspomniane źródełko, ale również po kolejne skrzyneczki Matki Założycielki. W międzyczasie muszę jednak zmusić się do jakiejś małej serii parapetowców... Innej możliwości nie ma...
Bardzo dziękuję za dzisiaj!