Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Miejsce zbrodni    {{found}} 37x {{not_found}} 0x {{log_note}} 1x Photo 6x Galeria  

2428723 2017-04-01 16:40 krcr (user activity1230) - Znaleziona

Jeden z najbardziej męczących keszy w tym dniu. I nie chodzi o stopień trudności zadań czy terenu...

Podjechaliśmy autem pod kordy. Łazimy z Radkiem i oglądamy... Widzimy miejsce ukrycia kesza i już mamy po niego sięgnąć, gdy słyszymy okrzyk "Pomóc w czymś państwu?!"

Miejscowy autochton na rowerze stoi przy aucie i do nas krzyczy...

"Nie! Tak tylko oglądamy"

"Bo tu [jakiś czas temu] już skradziono obrazek/ikonę z drzewa" (z akcentem na już)

"Nie! Spokojnie, nie mamy zamiaru nic kraść. Jesteśmy miłośnikami historii i odwiedzamy takie ciekawe zapomniane miejsca"

I się kurde zaczęło...

Po 20 minutach słuchania historii zacząłem robić próby wycofania się do auta. Na każdą próbę pożegnania rozmówcy słyszeliśmy "a co najciekawsze..." i lecimy dalej z historią tego miejsca...

Nasz rozmówca był szalenie miły i obeznany w temacie. To on i jego rodzice dbają o te miejsce. Bardzo dużo nam przekazał, ale cholera!!! Ściemnia się, kesz leży 2m od nas a nie mamy jak podjąć. Mnie już boli głowa od potakiwania, Radek udaje że robi coś cholernie ważnego w telefonie, Nejczer z auta śle smsy z pytaniem czy przyjść nam z odsieczą...

W końcu tłumacząc mu, że idziemy przejść się jeszcze po okolicy daliśmy drapaka... Na odchodne jeszcze słyszeliśmy "a co najciekawsze..."...

Zrobiliśmy rundkę i wróciliśmy do skrzynki, szybki wpis i daliśmy dyla...

 


=======
Wspólne keszowanie z Mhonarem i Nejczer na rozpoczęcie Kwietnia