2017-03-19 14:05 Lumen (10108) - Znaleziona
Ileż to razy podchodziłam do kesza (a dokładniej do odpowiedniego momentu, by dostać się na wieżę...)Pierwsza próba odbyta ładny rok temu, w wyniku nieporozumień i niedomówień nie doszła do skutku. Parę tygodni temu byłam tu w.... poniedziałek. Skąd pamiętam dzień? Ano bo jak się okazało w poniedziałki wieży się nie zwiedza. Dzisiaj wystarczyło poczekać na szanowną godzinę 14:00 i jako pierwsza z czekających dostałam się wreszcie na szczyty. Widoczki pooglądane, keszyk wypatrzony po krótkiej chwili. Znakomity przykład na to, jak mugole "nie patrzą" latami tam, gdzie my widzimy od razu. Dziękuję!