podjezdzajac pod młyn odniosło się wrażenie ze to teren prywatny ale ze tabliczki żadnej nie było to tam zaparkowalismy. Doszliśmy do czysciutkiego źródła z wnętrza ziemi, ktore dla nas było największą atrakcją okolicy. wytypowane 3 drzewka i za drugim razem keszyk znaleziony. Dzięki za pokazanie tak fajnej miejscówki.