Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Las Slendermana    {{found}} 86x {{not_found}} 1x {{log_note}} 8x Photo 3x Galeria  

2417099 2017-03-22 23:40 Dombie (user activity1928) - Znaleziona

Za cel kolejnego nocnego keszowania z Werroną obraliśmy sobie Pruszków i okolice. Początkowo wydawało się, że ta jedna noc wystarczy, żeby wyczyścić mapę, ale jak się zacząłem przyglądać opisom (bo to na moich barkach było ogarnięcie tematu) to się okazało, że po pierwsze niektóre kesze wymagają dziennej pory, a po drugie niektóre mogą zająć trochę więcej czasu niż rach-ciach-ciachowy drive-in. W związku z tym odstąpiliśmy od początkowej koncepcji, według któej do tego kesza mieliśmy dotrzeć w zasadzie pod koniec wyprawy i postanowiliśmy od niego zacząć. Po niezbyt udanym (a właściwie nie-do-końca-zgodnym-z-planem) początku spodziewaliśmy się, że tu poprawimy sobie humory. A podstawą do takich oczekiwań były liczne rekomendacje przyznawane temu keszu przez poprzedników.

Nie zawiedliśmy się 

Klimat jest tu rzeczywiście z lekkim dreszczykiem. Może dlatego, że ten las jest taki dziwacznie rachityczny, a może dlatego, że rozmaite nocne odgłosy dochodzące z różnych kierunków zbiegają się tu i łączą powodując dziwne efekty akustyczne. Nawet Werrona, której tego rodzaju rzeczy totalnie nie ruszają miała taki moment, w którym rozejrzała się, bo zdawało się jej, że ktoś idzie. Ja miałem takie momenty cały czas . Na przemian z momentami, w których zdawało mi się, że ktoś nas obserwuje i z momentami, w których zdawało mi się, że ktoś nas woła.

Zadanie do wykonania jest takie w sam raz. Nieprzesadnie trudne, ale też angażujące i wciągające. Żadne z czterech drzew biorących udział w inscenizacji nie zostało jeszcze wycięte przez szyszkowców, a cyferki łatwo namierzyć. Wspominany w opisie pręt został zniknięty, ale jest tam pełno patyków, które mogą go z powodzeniem zastąpić. Tak, czy inaczej potrzeba tu trochę szczęścia (a może większej precyzji pomiarowej). Oboje z Werroną raczej dobrze dokonujemy tego typu pomiarów w terenie, ale i tak keszoskryjówka odnalazła się trochęw bok od wyznaczonej przez nas kropki. Właśnie jej szukanie zajęło nam najwięcej czasu.

Generalnie rzecz biorąc, kesz oferuje wszystko, co potrzebne, by dostać gwiazdkę, ALE... No właśnie - potrzebny jest tutaj gruntowny i bardzo staranny serwis obejmujący wymianę lub naprawę prawie wszystkiego (z wyjątkiem drzew z numerkami ) i dlatego jest "tylko" znakomita. Czas i - jak się wydaje - niektórzy bardziej zdesperowani poszukiwanie, którym brakuje numerków, robią swoje. Nawet w takim stanie i tak warto wpisać ten skarb na listę poszukiwań.

Dzięki wielkie!