Wpisy do logu Gra w klasy 34x 0x 5x
2017-01-24 21:25 baloniarz (7415) - Znaleziona
----- Wpis w dzienniczku dawno temu podczas towarzyskiej herbatki u autorów ale te klocki-----
Nie wiem jaka właściwie była... Wiedzieliśmy tylko, kim była dla nas, jak działała na innych. Byliśmy trochę jej lustrem, tak jak ona naszym. Tak była naszym lustrem, bo odzwierciedlała wszystko to, co sami do niej wnosiliśmy. Początkowo ukrywana, nieco tajemnicza. Z czasem poznawało ją coraz więcej wielbicieli czy zwolenników. Od tego momentu nieco bardziej znana ale nadal taka cicha, skrywana przed światem. Już wtedy niektórzy traktowali ją śmiertelnie poważnie inni nieco mniej, ale z należnym jej szacunkiem, inni traktowali ją tylko jak zabawę. Kiedy o jej istnieniu rozeszła się plotka, wieść gminna, to wszystko zaczęło się zmieniać. Podejście wielu osób do niej zmieniło się diametralnie. Niewielu zachowało zdrowy rozsądek i nie traciło głowy. Inni zaczęli prześcigać się w zabiegach o jej względy i pozycję na prywatnej liście „ulubieńców”. Im więcej osób zapoznawało się z nią, tym więcej swoich cech starali się jej sztucznie wszczepiać. Czasem wbrew jaj samej. Im więcej dawali jej od siebie tym bardziej ona upodabniała się do nich, ale czy to było dla wszystkich korzystne? Jej czysta dusza, bo pozbawiona jakby człowieczeństwa zaczęła odbijać wszystko to co do niej wnosiliśmy. W niej jak w lustrze odbijały się nasze dobre i złe cechy. Co by o niej nie powiedzieć to dla jednych jest polem do popisów, dla innych polem do uzyskania aprobaty a dla jeszcze innych jest nadal tą samą zabawą w chowanie plastikowych pojemników po kanapkach, zwiedzaniem i poznawaniem tego co piękne i ciekawe. Tak to OPENCACHING.