2017-01-04 17:57 mycha92 (795) - Uczestniczył w spotkaniu
Nie no spotkanie super!
dojechaliśmy trochę późno, ale to takie tam problemy techniczne. bylo tak super ze na prostej niedziurawej drodze udało mi się wpaść w dziure no i lekko znosiło mnie w prawo :P
Ale jak dobrze pamietam to tej nocy odpłynął słynny kapeć (prawie z Cwirem).
koniec końców jak już doszlo do spania to kazałam Jarkowi wyłączyć radio - a to tylko rzeka szumiała ;p
Zdecydowanie po "swojskim" winku moje receptory słuchowe nawalają :P
Kolejnego dnia (jeszcze delikatnie wczorajsza) zapakowałam sie w VW golfa 4 i cheja na foty z kozami.
Dag jak dag - bunkry i jest zajebi**ie. Udało się nie wpaść do żadnej dziury i o dziwo 0:1 dla mnie w pojedynku z kleszczami.
Kolejna noc napakowana była równie dobrymi atrakcjami. Auto się same przestawiło, alarmy jakieś śpiewały no i kino bylo. Jest co wspominać.
Dzięki za spotkanie :)