Z chemią u nas nie najlepiej ale jest takie jedno doświadczenie, które znamy. Efekt jest zdumiewający i warto w jesienny wieczór poeksporymentować.
Bierzemy 10 części 40% roztworu C2H5OH i podgrzewamy w obojętnym chemicznie naczyniu do temperatury ok. 40 st. Cały czas mieszając roztwór dodajemy 1 cześć pozyskanego naturalnie roztworu C6H8O7 oraz 1/2 części cukru spożywczego. Wszystko mieszamy, aż składniki się połączą i osiągną jednolitą strukturę. Pozostawiamy do ostygnięcia i gotowe
Oczywiście jest to doświadczenie w najprostrzej postaci. Dla ciekawych i bardziej zaawansowanych chemików można nieskończenie zmieniać proporcje oraz zwiększać ilość składników i czas przygotowania. Wszystko zależy od waszej chemicznej intuicji
A efekt poniżej. Dzięki za kesza