No nareszcie dzisiaj sukces!!! Za pierwszym razem było maskowanie a nie było skrzynki więc zostawiliśmy list. Po reaktywacji byłem ale akurat na ławce rozsiadło się jakichś dwóch z piwkiem i musiałem dać spokój. Następnym razem było ciemno i mimo tego, że widziałem już co i jak to po ciemnicy nie mogłem znaleźć. No i wreszcie dzisiaj. Deszcz lał więc tłoku nie było i na spokojnie mogłem skrzynkę wyjąć. Dzięki