Zamiast siedzieć przy stole wyciągnąłem rodziców i brata na wycieczkę. Oczywiście w strony, gdzie jeszcze nie miałem odkrytych keszy. Bardzo ciekawe miejsce, o którym nie wiedziałem.
Trzy razy szukałem wewnątrz aż wreszcie znalazłem. Dziwne, że wcześniej tego nie zauważyłem.