Łooo matko. Zawału bym tu dostała. Sięgając ręką po skrzynkę spodziewałam się zwyczajnie małego pojemnika, który podejmę i już. To miała być szybka akcja. I prawie taka była, tylko skrzynka jakoś nie chciała mi się nigdzie schować. Ani w dłoni, ani pod kurtkę. Kurczę, jakie to bydle :D. Towarzysze mieli ubaw :). TFTC, pozdrawiam, Nati..