Specjalnie przed wyjazdem zajechaliśmy do sklepu po baterię.
Na miejscu tłok jak diabli. Z każdej strony ludzie. No ale w końcu mieliśmy trochę spokoju. Mechanizm chyba nie zadziałał, jak powinien, ale wrażenie i tak ogromne. Tyle pracy. Mega. Dziękuję!