Wpisy do logu Leśny Zonk na Sikawie 40x 2x 9x 4x Galeria
2016-10-30 15:30 JAsiek. (5621) - Znaleziona
Wiktora ewidentnie poniosło w swoim wpisie. Przedstawię to z mojej perspektywy, ale po kolei.
Siedzę na zajęciach, o dziwo nawet ciekawe były no ale jak widzę telefon od keszera to przecież nie zignoruję. Wiktor się skarżył, że kesza przy sadzawce nie może znaleźć to go lekko naprowadziłem. Cholera jedna nawet się nie pochwalił, że znalazł i sam musiałem dopytywać. Ale w sumie na dobre wyszło, że sam zadzwoniłem się dopytać, bo pożalił się nieborak, że znów nie może znaleźć Zonka. A, że zajęcia zdążyły się skończyć i miałem względnie blisko to podskoczyłem z odsieczą.
Ja też mam ostatnio niedoczas i opisy keszy zazwyczaj zostawiam na ostatnią chwilę. Czasem jednak z nudów poczytam opisy nowo wyskakujących skrzynek. Tak się akurat złożyło, że opis do Zonka przeczytałem zaraz po publikacji. I tak z grubsza (ale tylko z grubsza) pamiętałem o co chodzi. Wiktor szybko mi przypomniał i pokazał gdzie mniej więcej są kordy. Niestety nie mogłem zlokalizować trzymetrowej jarzębiny, więc promień poszukiwań trochę się powiększył. Potem się okazało, że to nie jarzębina ma mieć 3 metry tylko tabliczka na 3 metrach ma być zawieszona! Grunt, że znalazła się wreszcie i nagle, będąc już blisko Zonki zaczęły wyskakiwać jak króliki z kapelusza. Prawdę jednak mówiąc, już teraz jest trudno znaleźć wszystkie podpuchy, mimo, że nie napadło śniegu. Jednak "napadało" taką nieprzebraną ilość liści, że dosłownie trzeba się o niektóre potknąć. Łatwiej za to znaleźć te wiszące ;)
Wyszło chyba jakoś tak, że Wiktor znalazł więcej niż ja. Niby ja znalazłem więcej Zonków ale za to on znalazł trudniejsze i w dodatku każdy w innym miejscu. Więc te jego samobiczowanie się jest grubo przesadzone. Fakt jest też taki, że nie tak trudno jest nas zwieść i, że tak powiem, drążymy temat do końca. Dzięki temu nie musieliśmy korzystać z koła ratunkowego a i dwa ostatnie Zonki znaleźliśmy już po keszu.
Bardzo mi się podobał ten kesz i z wielką przyjemnością doceniam go najwyższymi możliwymi ocenami. Dzięki niemu przypomniał mi się też fantastyczny kesz z BZB. Wujek Zbyszek jednak jest dużo wredniejszy. Ta skrzynka natomiast jest zabawniejsza. I to też jest jej ogromny atut.
Dzięki za zabawę. Victorowi+ też dziękuję, że pozwolił mi się wykazać ;)