W ramach odwiedzania starych śmieci i pokazywania fajnych miejsc zaciągnąłem swoją pikowycieczkę na wiadukt w Rutkach. Byłem tez ciekaw jak to teraz wygląda, ponieważ sam skrzynkę zdobywałem jeszcze w pierwotnej formie na moście. Trochę nam zajęło znalezienie pierwszej blaszki, z drugą poszło błyskawicznie - tak to już jest jak się wie czego szulać. Tuż po odłożeniu na torach pojawili się essem i Maliniak. Opcja deszcz została aktywowana i juz wszyscy razem poszlismy w las. O dziwo, po powrocie na most deszcz natychmiast przestał padać. Voit, jak Ty to robisz ?
Jeszcze raz pozdrawiam kolegów po fachu: essem i Maliniaka.
Zostawiam
diablą skórę