Zamek odwiedziłam na rowerowej wycieczce z Makarem i Pawłem. Nie mieliśmy za dużo czasu na szukanie, w okolicy miejsca ukrycia kesza masę śmieci - to odpuściłam. Ale widzę,że ktoś następnego dnia znalazł, czyli skrzynka jest. Kiedyś tu zabiorę MeteoraMiejsce szczególne, bo ostatni raz byłam tu mając 7lat i nie powiem - tęskniłamza tym widokiem bardzo, choć okolica nieco się niestety ucywilizowała...