Specjalnie zeszłam ze Smerka (a miałam potem wracać na przełęcz Orłowicza) bo liczylam na STF albo chociaż TTF, ale w keszu była jedna odznaka i wpisy wielu osób, więc zakładam ze na pierwsza trójkę się nie załapałam. Kiedyś tu wrócę jak będą widoki, bo dziś mleko.