Grono było dość kameralne co nie umniejszało eventowi.
Lolek tylko ściemniacz końca flaszki nie doczekał i poszedł ftfy kraść innym keszerom integracją zajętymByć warto było, nawet na mecz 4:1 wygrany się załapać można było. Oby do następnego razu. Zapraszam do wspólnego keszowania : odynsraven@gmail.com :)