2016-10-02 15:28 Victor+ (7228) - Znaleziona
Na koniec do zalogowania zostawiłem sobie dumę Warszawy ;).
Nasza niedzielna trasa była planowana tak, żeby koniecznie zahaczyć o skrzynke tygodnia. Spodziewałem się co mogę zastać na miejscu. Byłem wręcz przekonany, że będzie to to o czym myślę. Tak sobie w bani ubzdurałem, że od razu pojechałem na sam kolorowy obiekt. I pędziłbym dalej gdybym się nie zorientował, że zgubiłem gdzieś Safrina. Wróciwszy się kawałek, zaobserwowałem kompana jak przełazi z rowerem nad krzakami ;). Dopiero po tym fakcie dotarło do mnie gdzie ja w zasadzie pojechałem, jak kordy wskazują gdzie indziej.
No dobra jesteśmy na kordach i naszą uwagę przykuły dwa obiekty. Zdezorientowałem się kompletnie. Jeden rozumiem, ale że dwa?! Przez chwilę zwątpiłem, kartkę przeczytałem i nie zorientowałem się kto jest fundatorem akcji ;). Jak już oprzytomnieliśmy to rozpoczęliśmy dobieranie się do kesza. Początkowo niemrawo, później trochę mocniej i ani drgnie. Przy użyciu siły naszym oczom zaczęło coś się ujawniać.
Podtrzymam gwiazdkową serię i także docenię skrzynkę. Dzięki