Kesz już z opisu wydawał mi się zajefajny. Zadanie rozwiązane w domciu i
pewny siebie proszę właścicielkę o kesza. Gdy go otrzymałem szczena w
dół
O co loto? Wujek "google" pomógł i pierwsza część zadania się
poddała. Jakie było zaskoczenie jak wziąłem logbook do ręki
I za to i
za całość wielka gwiazda i gorące pozdrowienia dla założycielki. Pozdro.