2016-09-23 14:50 Entetee (1465) - Uczestniczył w spotkaniu
Muszę przyznać że też mi się wydawało że to ściema z tymi jeleniami. Myślałam że może faktycznie gdzieś tam sobie chodzą nieopodal, ale wątpiłam że uda nam się je usłyszeć. Ba! zobaczyć. I tu padł pomysł że sami się tyci do nich upodobnimy, stąd te rogi. Nie, tak normalnie w nich nie chadzam, a już na pewno ich nikomu nie dorabiameniwej, widać duży wkład gospodarza/y i czułam się mile ugoszczona. Wbrew moim przeczuciom, nie wymarzłam - ognisko miło nas ogrzało, nie zgłodniałam - miałam okazję po raz pierwszy zjeść ziemniaka w takiej postaci. Dużo się tu keszerów rozpisuje o smakach dzieciństwa, no cóż - powiedzmy że moje dzieciństwo jeszcze trwa ludzie! nawet było gdzie usiąśćtak mało a cieszy.
dobra, dość tych komplementów. Dziękuję bardzo za spotkanie :)