2016-09-13 17:30 swacisko (529) - Znaleziona
Było bardzo emocjonująco - wyjazd lekko opóźniony - pojawił się nowy kesz, więc zamiast się pakować pora ruszać w las. Nachodziłem się w kółko jak jakaś zagubiona rybitwa, nagmerałem w gąszczu nie widząc w cienkiej strudze latarkowego światełka nic sensownego. W tak gęstym tereniu udało się znaleźć tylko niebezpieczne stworzenia - krokodyla wypoczywającego pod drzewkiem. Zrezygnowany zadecydowałem, że wrócę za dnia, teraz już trze naprawdę się zbierać i zapakować na wyjazd. Ale po drodze skrzyneczka sama się znalazła - ech ten świrujący gps, dawno mnie aż tak nie rzucił. Długo będę wspominał tą nocną wyprawę!