Służba nie dróżba jak wróciłem do domu to już zostało tylko jedno miejsce na podium. Trochę się zawiodłem i zacząłem zastanawiać czy jest sens jechać, odpaliłem rozkład i zadecydowałem że nie ma co gnić w domu. Na miejscu nie miałem żadnych problemów z każdym z etapów tylko trochę się bałem, że i TTF zniknął, bo spotkałem jakiegoś jegomościa, ale na szczęście mam nową podkładkę pod browara:) O okolicy napiszę tylko tyle że jeśli ktoś lubi takie klimaty to jest to skrzynka obowiązkowa. Za wykonanie leci gwiazdka

Zaliczona rowerowo o zmkerzchu. Zapraszam do wspólnego keszowania : odynsraven@gmail.com :)