:) Już sama wielkość skrzyni zrobiła na nas wrażenie, nie mówiąc o
opakowaniu
Trochę zabawy mieliśmy, gdyż takie coś widziałem pierwszy raz. Jak żonka próbowała to wykonałem mały
"telefonik do przyjaciela" czy to żelastwo w ogóle się otwiera, czy inny myk
po potwierdzeniu następne kilkanaście minut i jest. Z zamknięciem też
nie łatwo. Gorąco pozdrawiamy i dziękuje za kesza. Bardzo fajny cypelek,
szkoda tylko że działki posprzedawane :)