2010-08-30 19:56
coza
(3102)
- Uczestniczył w spotkaniu
Zawsze powtarzam, że na wyjazd do Sworów nie trzeba nas namawiać dwa razy. Efekt jest taki, że byliśmy tam już po raz 4 i bawiliśmy się świetnie przez 10 dni. I po raz kolejny nie zawiedliśmy się. Atrakcji była cała masa, aż trudno to wszystko ogarnąć. Podziękowania należą się przede wszystkim organizatorom za poświęcenie swojego czasu oraz prywatnych środków w przygotowanie całej imprezy. Gra terenowa zorganizowana bardzo pomysłowo i z niezłym rozmachem. Pomysł z Kalamburami to po prostu strzał w dziesiątkę (mam nadzieję, że na stałe zagości na naszych zlotach w Sworach).
Dziękuję wszystkim za miłą atmosferę, mojej grupie (redskins) za sportowego ducha i wielką wolę walki, trójmiejskiej ekipie (Qbacki, Kaczor, MartaG, Harpus) za wspólnie spędzony dzień na keszowaniu w Chojnicach, Zyrowi i Bogobigowi za wyjazd na dość wyjątkowe kesze w Trójmieście, Nannette i Whateverom za wciągnięcie nas do mrocznej oprawy Drzewa maja oczy 2, ekipie tATO za wspólne spędzony czas na spacerach oraz wożenie mnie po okolicznych keszach, Okruchom i Robakom za opiekę nad Agatką na koniach oraz nocne biesiadne rozmowy przy kropelkach, Chesterowi i Kice za "Pojedynek" oraz wsparcie w lesie późną nocą przy wykopkach;), Wuzetowi i Zetowi za gościnę (jak zawsze niczego nam nie brakowało), wszystkim innym za świetne humory, dobre towarzystwo i fajną zabawę. Normalnie, żal było wracać. Już teraz zgłaszamy swoją gotowość na przyszły rok.