Maskowanie dość szybko wykryliśmy, potem wpis i zamykamy pudełko. Zgodnie z instrukcją po raz czwarty sprawdzam czy wszystko dobrze zamknięte i... pojemnik wysunął mi się z rąk... brzdęk... brzdęk... brzdęk... uff... nic się nie stało... Po raz piąty sprawdziłem czy wszystko w porządku i zamaskowałem tak jak powinno być. Dzięki