Wpisy do logu Zakręcony Kwidzyn - otwarcie GeoŚcieżki 33x 26x 7x
2016-09-09 13:07 kociewie (2509) - Uczestniczył w spotkaniu
Ach, cóż to był za event! Po raz pierwszy nie pogubiłem się na rondach w Kwidzynie!
Ale po kolei. Oczywiście plan, żeby być na 9-tą został tradycyjnie rozwalony dzięki opcji "drzemka"... W końcu dotarliśmy tak, ok 11-tej. Ruszyliśmy pod katedrę, w końcu miała tam być niespodzianka. Nie było. No nic, ławeczka, "awaryjniejszy gpx" i dumamy gdzie najpierw ruszyć. Nagle pojawiło się stadko znajomych i nieznajomych keszerów, sam elmodemonico w mop-wagenie i okazało się, że niespodzianka właśnie się aktywowała ;)
No więc zaczęliśmy od Skarbu Wielkich Mistrzów. WOW!
Pierwszy kontakt z panem Adamem - naszym "szalonym" przewodnikiem. Była okazja porozmawiać o Krzyżakach, o "Panu Samochodziku"... Jest nieźle. Klimat na 102%
Potem ronda. Kilka kolejnych niespodziewanych maskowań i z jęzorami po kolana wracamy do katedry. Teraz pan Adam dopiero pokazał, co to znaczy być Przewodnikiem przez duże "P". Zamiast suchych faktów wypowiadanych monotonnym tonem, dostaliśmy nieco zwariowaną, ale tym bardziej cenną lekcję historii z "ognikami" w oczach u naszego "mistrza" opowieści. Tego nie zapomnimy tak szybko. Rewelacja!
Miło też było posłuchać o bł. Dorocie z Mątów, tym bardziej, że w kościele w Mątowach zakładaliśmy kiedyś kesza
No, ale wszystko co dobre się kończy i zaczyna się... kolejne dobre, bo czas dokończyć ronda. Myśleliśmy, że przed kolejną odsłoną eventu nam się nie uda. A jednak. W końcu Kwidzyn to nie Nowy Jork. Ze 100% zdobytych keszy z geościeżki udaliśmy się na część kulinarno-militarną. Tu też wszystko pierwsza klasa. BRAWO!
Poziom eventów pnie się w górę. Krzysiek, super robota! Wielkie dzięki!
A kto nie był, ten trąba. Jest czego żałować!